img
25
Kurier Galicyjski * 29 lipca – 11 sierpnia 2011
„cracoVia danza” na FesTynie W Łucku
AGNIESZKA RATNA
tekst i zdjęcia
„Oj, w Łucku na festynie,
na wysokim zamku, bawili
się chłopcy z wieczora do
ranku” – tą śpiewką tradycyj-
nie rozpoczyna się corocz-
ny festyn „Noc na Łuckim
zamku”impreza mająca
„Cracovia danza” z dyplomem mera Łucka
na celu popularyzację histo-
rycznej i kulturowej spuści-
zny Wołynia.
„Jest to już wizytówka naszego
miasta, – powiedział na konferencji
prasowej zastępca mera miasta Łucka
Mer Łucka Mykoła Romaniuk i kurator imprezy Tetiana Gna-
Światosław Krawczuk. – To prestiżowa
tiw witają uczestników
impreza, która ma zrobić nasze mia-
da, do Łucka po stuleciach znów zawi-
sto bardziej atrakcyjnym dla turystów,
cjami nagrodzono taniec na szczu-
tał król Władysław Jagiełło z dworem.
a przez to, i dla inwestorów”. Kurator
dłach „Show olbrzymów” z Eupatorii.
„W repertuarze mamy najróż-
imprezy, Tetiana Gnatiw, twierdzi, że
Niezwykłe przedstawienie p.t. „Sen
niejsze tańce, – opowiada Kurierowi
tegoroczny festyn, już piąty w historii,
nocy letniej” stworzyła grupa animacji
Magdalena Żmuda z zespołu „Cra-
różni się od poprzednich głębszym
piaskowej Darija Puszanina z Charko-
covia danza”. – W naszych przedsta-
kontaktem z europejską kulturą śre-
wa i zespół muzyczny „Tchnienie słoń-
wieniach prezentujemy tradycje Śre-
dniowiecza.
ca” z Łucka. Atrakcjami tej nocy dla
dniowiecza, Renesansu, Baroku. Łuck
To właśnie Europa przybyła do sto-
gości zamku były wycieczki do podzie-
ma bardzo dobrze zachowany zamek.
licy Wołynia tego roku – po raz pierwszy
mi, projekcja filmu pod gołym niebem,
Mieszkańcy powinni być dumni z takiej
zostały zaproszone zespoły artystycz-
degustacja napojów i potraw, przygo-
perełki. Bardzo nam miło występować
ne zza granicy. Wiodącym na święcie
towanych według średniowiecznych
tu, ponieważ nasz repertuar związany
był zespól „Zdob Si Zdyb” z Mołdawii,
receptur. Przedstawiono też tradycyjne
jest z okresem świetności zamku”.
szalony entuzjazm wywołał występ
na Wołyniu sztuki ludowe – plecionki
Impreza rozpoczęła się powita-
białoruskiego zespołu „Stary Olsa”,
ze słomy i wikliny, garncarstwo, ko-
niem uczestników przez mera Łucka
uczestniczący już nie po raz pierwszy
walstwo, pszczelnictwo i inne. Otwarty
Mykołę Romaniuka. Wręczył on pa-
w łuckim festynie. Niezwykle wpisał
był kiermasz tradycyjnych wyrobów
miątkowe dyplomy udziału w festy-
się w atmosferę średniowiecznego
rzemieślników łuckich, prezentacja
nie, potem zawitał na teatralizowaną
zamku księcia Lubarta polski zespół
twórczości ludowej przez wołyńskich
„Gościnę u księcia Lubarta”. Wspólnie
baletu dworskiego „Cracovia danza”,
artystów.
z wicegubernatorem województwa
jedynego zespołu w Polsce, uprawia-
Poranek zastał gości festynu z
Nawet pani milicjant bierze udział w pokazie kowali
zapalili symboliczny ogień w koronie
jącego ten rodzaj sztuki.
zespołem „Zdob Si Zdyb”, wielokrot-
na łuckim zamku staje się z roku na
i przyrzekli dbać o dobrobyt mieszkań-
mediów. Do Łucka na tegoroczny
Szlachetni rycerze i damy we wspa-
nym uczestnikiem konkursów „Euro-
rok coraz bardziej popularny – tego-
ców Łucka. Dalej widowisko kontynu-
festyn zawitało też wielu lokalnych
niałych strojach z epoki, autentyczna
wizji”. Wykonali oni swój hit „Wydziel
roczny akredytował ponad 50 dzien-
owały teatr ognia „Wolfram” z Krymu
miłośników romantyki, nieformalnych
średniowieczna muzyka – to wszystko
noc, baw się do rana”. Ci, co docze-
nikarzy lokalnych i ogólno-ukraińskich
i „Taniec Świetlików” z Połtawy. Owa-
rozmów i kreatywnego odpoczynku.
tworzyło iluzję, że do do księcia Witol-
kali do rana, nie pożałowali. Festyn
z cAŁeGO SeRcA DLA JANA PAWŁA II
JURIJ SMIRNOW
tekst i zdjęcia
lekceważącym podejściu mogło dojść
Na dworze pachniał maj.
do profanacji tematu. Ale w te obrazy
Właśnie wtedy w przytulnej
włożono tyle serca, że wszystko udało
sali na ul. Rylejewa odbyła się
się jak najlepiej. Niektórzy z naszych
impreza poświęcona beatyfi-
uczestników zachowali w sercu nie-
kacji Ojca Świętego Jana Paw-
zwykłość i piękno wizyty Ojca Świę-
ła II. Wierni z parafii św. Marii
tego do Lwowa dziesięć lat temu. Ich
Magdaleny podążali wprost
refleksje twórcze, malarskie są bardzo
ze świątyni do tego ośrodka
świeże, czyste, jakby ta wizyta odbyła
polskości we Lwowie. Wielu z
się wczoraj. Z tych obrazów przema-
nich brało bezpośredni udział
wia miłość do Ojca Świętego, do ludzi
w przygotowywaniu święta.
Przybył też proboszcz parafii ks.
dobrej woli”.
Włodzimierz Kuśnierz. Organizatorem
Swoim talentem zwróciły uwagę
Aleksander Szumański i prof.
wystawy było studio „Wrzos”, które
dzieła Joli Szymańskiej, która przed-
Irena Strilciw
skupia ludzi różnego wieku, emerytów
stawiła cztery obrazy. Były to akware-
Śpiewa chór „Lutnia”
i młodzież, mających zainteresowania
robią to nie tylko dla siebie, ale i dla
le przedstawiające papieża z dziećmi
twórcze. Jak mówi kierowniczka tego
bliźniego, dla parafian kościoła Marii
z różnych krajów. Niezwykle udanym
wali również swoje wiersze. Wśród
ciekawe historie z życia ludzi (zwłasz-
stowarzyszenia prof. Irena Strilciw,
Magdaleny, członków Uniwersytetu
była też kopia cudownego obrazu
nich była i często obecna na łamach
cza działaczy kultury i sztuki) przedwo-
każdy ma w sobie ziarno twórcze,
III Wieku, dla wszystkich Polaków we
Matki Boskiej z Gwadelupy. Malowa-
naszej gazety Stanisława Nowosad.
jennego Lwowa. Ciągnie pana Alek-
trzeba tylko znaleźć go w sobie i roz-
Lwowie. Pielęgnują i zachowują pol-
nie takiego obrazu wymagało znacz-
Na tak rodzinne, miłe spotkanie
sandra do domu, do Lwowa. Dla tego
winąć pracą twórczą. Na spotkanie
skość i polską kulturę. Obok długiej listy,
nego skupienia, podniosłości ducha
przybył też Aleksander Szumański z
przyjeżdża do nas dość często, jak
przybyli też członkowie chóru „Lutnia”,
w której zostały wymienione wszystkie
i nawet odwagi. Ciekawie wyglądały
Krakowa, a rodem ze Lwowa. Zebra-
tylko pozwalają sprawy i zdrowie. Ma
który od lat już działa bardzo aktywnie
pielgrzymki Ojca Świętego Jana Paw-
też bukiety kwiatów autorstwa Mikoła-
nym przedstawiła go redaktor Bożena
on też we Lwowie stałych i wiernych
przy Uniwersytecie III Wieku. Chór
ła II, rozwieszono liczne dzieła ma-
ja Małachowskiwego. Duże wrażenie
Rafalska, choć tak naprawdę wszyscy
wielbicieli. Ich też nie zabrakło i tym ra-
prowadzi dyrygent Maria Sołomko. W
larskie uczestników studia „Wrzos”.
wśród gości wywołał też jego obraz
zebrani dobrze znają i cenią jego pięk-
zem. Po krótkich refleksjach, słowach
repertuarze pieśni patriotyczne, religij-
Wszystkie nawiązywały do niezwykłej
„Procesja podczas odpustu”.
ne słowo. Jest on, jak wiadomo, poetą,
przywitania i przypomnienia dobrych
ne, ludowe. Pięknie wyglądają stroje
postaci błogosławionego papieża, jak
Chór „Lutnia” wykonał trzy utwory,
zbieraczem i entuzjastą przedwojen-
starych czasów Szumański czytał
chórzystów. W sali panował podniosły,
również miejsc jego pielgrzymek. Pani
które poświęcił papieżowi, trzy jego
nego lwowskiego humoru, wybitnym
swoje nowe wiersze, które publiczność
świąteczny nastrój.
Irena Strilciw powiedziała: „Podjęcie
ulubione pieśni, mianowicie „Barkę”,
znawcą bałaku lwowskiego. Zbiera on
słuchała w wielkim skupieniu, a przy-
Jak powiedział ks. Włodzimierz,
takiego tematu było sprawą bardzo
„Moje miasto” i „Abba, Ojcze”. Człon-
też w starych lwowskich publikacjach,
witała głośnym „brawo” i oklaskami. W
ludzie śpiewają, malują, piszą wiersze,
trudną. Przy małej umiejętności lub
kowie Uniwersytetu III wieku recyto-
we wspomnieniach starych lwowiaków
oczach poety zauważyłem łzy.