Re: Pechowa trzynastka... Przesad?
: czwartek, 26 czerwca 2008, 22:38
Mnie wcale nie chodziło o zapominanie o przykazaniach. Napisałeś powyżej:
Dla mnie to nowość, sposób, którego nie stosowałam do tej pory. To ten sposób miałam na myśli pisząc:teofizyk pisze:Kiedy przychodzi czas szumu informacyjnego, zniechecenia, zmeczenia, kiedy mamy ochote puscic sobie telewizje sniadaniowa, albo "zaglebic" w przezyciach hollywoodzkiej gwiazdy; albo kiedy emocje wywolane jakas domowa sytuacja przeszkadzaja w koncentracji - pomyslmy:
Co zrobilby w takiej sytuacji Papiez?
Czy puscilby sobie telewizje telewizje sniadaniowa, albo pozatykal oczy i uszy? Nie... (Pamietajmy, zeby go sobie bardzo wyidealizowac!). Do sniadania zapewne wzialby sobie wartosciowa lekture... Mimo wszystko... Mimo zniechecenia... No i dla nas sytuacja tez robi sie jasna
Wiemy juz co robic!
Logicznym jest, że jeśli wprowadzam w swoje postępowanie jakieś nowe zachowania, to początkowo może mi się zdarzyć zapomnieć o nich, zanim się nie przyzwyczaję i zacznę je traktować tak, jakbym zachowywała się tak zawszemigaweczka pisze:Byle tylko pamiętać, aby pomyśleć o naszym autorytecie i o tym, jakby się zachował w danej sytuacji