Święto Trzech Króli dawniej i dziś.
: niedziela, 6 stycznia 2008, 13:03
Święto Trzech Króli dawniej i dziś.
Dzień Trzech Króli jest wielkim świętem Objawienia Boga światu po grecku zwanym Epifaneją, ustanowionym i obchodzonym już w III wieku na pamiątkę hołdu, jaki złożyli Dzieciątku Jezus Trzej Królowie - Kacper, Melchior i Baltazar. A dopiero w końcu IV wieku do liturgii Kościoła Powszechnego wprowadzone zostały dwie odrębne uroczystości: Boże Narodzenie 25 grudnia i święto Trzech Króli - Objawienia Pańskiego - 6 stycznia, które zamyka cały okres bożonarodzeniowy. W dawnej Polsce dzień Trzech Króli był ostatnim spośród dwunastu szczodrych dni i wieczorów, a więc był dniem różnych poczęstunków, odwiedzin, oraz dawania sobie nawzajem drobnych darów. Do domów również przychodzili kolędnicy, chłopcy przebrani za Trzech Króli, w złotych lub zrobionych z tektury koronach a czasem nawet ubrani byli w szaty liturgiczne lub w stare kapy i ornaty, wypożyczone z zakrystii kościelnej. Oczywiście kolędnicy, składali gospodarzom życzenia i wypraszali datki. Na pamiątkę cennych darów mirry, kadzidła i złota, jakie Trzej Królowie, przed wiekami, ofiarowali Dzieciątku Jezus, królowie polscy w dniu ich święta obdarowywali swoich dworzan za ich dobre sprawowanie a czeladź dworska dostawała prezenty. Podarkami wymieniali się nawet krewni z zamożnych rodzin a we wszystkich domach, i na wsi i w mieście, rozdawano dzieciom czerwone jabłka oraz orzechy, które miały dzieciom zapewnić mocne zęby i rumieńce zdrowia. W tym dniu nigdy nie żałowano nikomu jedzenia i jałmużny. Ciekawostką jest również to, że przede wszystkim w miastach i także na szlacheckich dworach, w wieczór Trzech Króli, ludzie bawili się w wybory króla migdałowego. Ta zabawa była bardzo popularna w we Francji i Anglii, i z czasem pojawiła się u nas w Polsce. Zabawa taka przebiegała w następujący sposób: Przy wyborze króla migdałowego potrzebne były ciasta czyli pierniki lub słodkie rożki. W jednym z tych ciast ukrywano migdał, a osoba która ten migdał znalazła zostawała królem migdałowym i również w ten sam sposób odbywał się wybór królowej migdałowej. Oczywiście para królewska zajmowała sobie honorowe miejsce przy stole i musiała zabawiać gości. Taka zabawa w króla migdałowego czasem jeszcze odbywa się w domach w których są dzieci. A obecnie święto Trzech Króli to przede wszystkim uroczystość kościelna i do dzisiaj Mirra, kadzidło, złoto i kreda poświęcane są w polskich kościołach w dniu Trzech Króli. W Święto Trzech Króli również księża odwiedzają parafian chodząc z kolędą, a w domu nad drzwiami gospodarz kreśli kredą znaki K+M+B (są to pierwsze litery imion Trzech Króli: Kacpra, Melchiora i Baltazara). W tym dniu także odprawiana jest specjalna msza.
Dzień Trzech Króli jest wielkim świętem Objawienia Boga światu po grecku zwanym Epifaneją, ustanowionym i obchodzonym już w III wieku na pamiątkę hołdu, jaki złożyli Dzieciątku Jezus Trzej Królowie - Kacper, Melchior i Baltazar. A dopiero w końcu IV wieku do liturgii Kościoła Powszechnego wprowadzone zostały dwie odrębne uroczystości: Boże Narodzenie 25 grudnia i święto Trzech Króli - Objawienia Pańskiego - 6 stycznia, które zamyka cały okres bożonarodzeniowy. W dawnej Polsce dzień Trzech Króli był ostatnim spośród dwunastu szczodrych dni i wieczorów, a więc był dniem różnych poczęstunków, odwiedzin, oraz dawania sobie nawzajem drobnych darów. Do domów również przychodzili kolędnicy, chłopcy przebrani za Trzech Króli, w złotych lub zrobionych z tektury koronach a czasem nawet ubrani byli w szaty liturgiczne lub w stare kapy i ornaty, wypożyczone z zakrystii kościelnej. Oczywiście kolędnicy, składali gospodarzom życzenia i wypraszali datki. Na pamiątkę cennych darów mirry, kadzidła i złota, jakie Trzej Królowie, przed wiekami, ofiarowali Dzieciątku Jezus, królowie polscy w dniu ich święta obdarowywali swoich dworzan za ich dobre sprawowanie a czeladź dworska dostawała prezenty. Podarkami wymieniali się nawet krewni z zamożnych rodzin a we wszystkich domach, i na wsi i w mieście, rozdawano dzieciom czerwone jabłka oraz orzechy, które miały dzieciom zapewnić mocne zęby i rumieńce zdrowia. W tym dniu nigdy nie żałowano nikomu jedzenia i jałmużny. Ciekawostką jest również to, że przede wszystkim w miastach i także na szlacheckich dworach, w wieczór Trzech Króli, ludzie bawili się w wybory króla migdałowego. Ta zabawa była bardzo popularna w we Francji i Anglii, i z czasem pojawiła się u nas w Polsce. Zabawa taka przebiegała w następujący sposób: Przy wyborze króla migdałowego potrzebne były ciasta czyli pierniki lub słodkie rożki. W jednym z tych ciast ukrywano migdał, a osoba która ten migdał znalazła zostawała królem migdałowym i również w ten sam sposób odbywał się wybór królowej migdałowej. Oczywiście para królewska zajmowała sobie honorowe miejsce przy stole i musiała zabawiać gości. Taka zabawa w króla migdałowego czasem jeszcze odbywa się w domach w których są dzieci. A obecnie święto Trzech Króli to przede wszystkim uroczystość kościelna i do dzisiaj Mirra, kadzidło, złoto i kreda poświęcane są w polskich kościołach w dniu Trzech Króli. W Święto Trzech Króli również księża odwiedzają parafian chodząc z kolędą, a w domu nad drzwiami gospodarz kreśli kredą znaki K+M+B (są to pierwsze litery imion Trzech Króli: Kacpra, Melchiora i Baltazara). W tym dniu także odprawiana jest specjalna msza.