Dostrzeganie bliźnich i odkrywanie wartości. Materiały na wesoło i na bardzo poważnie, o nas, dla Was i o całym świecie. Nieoficjalna strona katolicka (także dla niekatolików i wątpiących).
	Strona Duszyczek i Duszków - Internetowa wspólnota pomocy i wsparcia duchowego. Rozmowy, wartości, intencje DUSZKI.PL a tak dokładnie to Duszyczki i Duszki (*) - czyli "Duszkowo" :-) Dzisiaj jest: 2024-11-21 08:40:40 Aktualizacja dnia: 2024-10-27 09:32:05
Gdy oczekujesz pomocy lub sam(a) chcesz innym pomagać. Albo chciał(a)byś porozmawiać o czymś ważnym lub choćby tylko o wczorajszym podwieczorku :-) Dla wszystkich, w każdym wieku - od 0 do 201 lat ;-)

Rocznica 18 lat oficjalnego działania Duszków w dniu 01.11.2023 i 17 lat strony Duszki.pl! ^(*):-) Serdecznie zapraszamy!

UWAGA! Ten serwis, strona i podstrony mogą używać cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)!

„CHRYSTUS ZMARTWYCHWSTAŁ, PRAWDZIWIE
ZMARTWYCHWSTAŁ”
(Łk 24, 34)





Niech radość Wielkanocy
napełni nasze serca
nadzieją i obfitością łask
od Chrystusa Zmartwychwstałego.


Święto Wielkiej Nocy to czas otuchy i nadziei.
Czas odradzania się wiary w siłę Chrystusa i w siłę człowieka.
Życzymy aby Święta Wielkanocne przyniosły radość,
pokój oraz wzajemną życzliwość.
By stały się źródłem wzmacniania ducha.




autor: Duszek Robert


autor: Duszek Robert

Przez śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa cała ludzkość została ogarnięta nieskończonym miłosierdziem, które gładzi wszystkie grzechy i przeprowadza ze śmierci do życia. Jezus obarczył się grzechami wszystkich ludzi, cierpiąc i umierając wszedł w to wszystko, co oddziela człowieka od Boga, co niszczy jego prawdziwe życie i szczęście. Zmartwychwstając, definitywnie przezwyciężył wszelki grzech i śmierć: Zwycięstwo pochłonęło śmierć. Gdzież jest, o śmierci, twoje zwycięstwo?... Bogu niech będą dzięki za to, że dał nam odnieść zwycięstwo przez Pana naszego Jezusa Chrystusa (1 Kor 15, 54-55.57).





Kochane Duszki!

Drodzy Goście strony Duszków!


„Chrystus naprawdę zmartwychwstał, ale wy i tak w to nie wierzycie. Amen”.

(ks. Jan Twardowski)



Czy wierzymy w Zmartwychwstanie?

Słowa z motta do tekstu są prawdziwe. Prawdopodobnie było to w Zakopanem. Ksiądz Jan Twardowski powiedział tylko to jedno zdanie – i zszedł z ambony. To chyba najkrótsze całe kazanie, wygłoszone w kościele w Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego. O tych słowach ks. Jana Twardowskiego napisano kilka książek – w tym niekoniecznie teologicznych. Czy Ksiądz ma rację?

Czy wierzymy w Zmartwychwstanie naszego Pana? Czy święcimy pokarmy i spotykamy się przy stole wielkanocnym tylko dlatego, że tak każe tradycja? Czy upodabniamy się do trzech niewiast, które szły do Grobu i do uczniów, którzy biegli do Grobu, by zobaczyć, że jest pusty? Nie wierzyli wcześniej, że Zmartwychwstanie – to prawda.

Słowa: „Czy wierzysz we Mnie?” każdej Wielkiej Nocy odżywają w nas na nowo. Na nowo stajemy przy Pustym Grobie, by się przekonać, że słowa o Zmartwychwstaniu są prawdą. Na nowo rodzi się w nas wiara, nadzieja i miłość. Wiara w to, że my też zmartwychwstaniemy (na co zwracał uwagę ks. Jan Twardowski), nadzieja na to, że spotkamy się z Nim w Niebie, miłość do Boga Trójjedynego i do ludzi, którzy nam towarzyszą w pielgrzymce życia codziennego. Tak wiele prawdy jest w słowach: „Kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi” (1J4,20).

Każda Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego każe nam na nowo Go dotknąć – upodabniamy się do św. Tomasza, który uwierzył w Zmartwychwstanie Pana dopiero wówczas, gdy Go ujrzał. Nie widzimy Go – więc niby dlaczego mamy wierzyć? Czy tylko dlatego, że o potrzebie wiary mówią nam dziadkowie, rodzice i ksiądz na kazaniu? Jest wiele świadectw ludzi, którzy uwierzyli w Boga, wcześniej będąc zatwardziałymi ateistami, a w najlepszym wypadku – niepraktykującymi chrześcijanami (ochrzcili ich rodzice). Czasem wiara się rodzi po uzdrowieniu z ciężkiej choroby, czasem – po długim poszukiwaniu pracy, przejściu przez cierpienie, którym jest separacja małżeńska na skutek zdrady. Człowiek często odkrywa Boga po tym, jako On nim „wstrząsa”, żeby się nawrócił i spojrzał na siebie w lustro – bo np. jest pijakiem, narkomanem lub „domowym tyranem”.

Wielu z nas może powiedzieć, że spotkało Jezusa. Nie tylko wtedy, gdy było dobrze, ale także wówczas, gdy było źle. Ktoś był ciężko chory, ale wyzdrowiał. Wyzdrowienie, niewytłumaczalne z punktu widzenia medycyny, jest uznawane za cud, wykorzystywany w procesie beatyfikacyjnym i kanonizacyjnym, – czyli wiadomo, że stało się to dzięki Panu i Pośrednikowi, którym jest kandydat na ołtarze lub przyszły święty. Czyjeś małżeństwo wisiało na włosku, ale mąż czy żona w porę dowiedzieli się o terapii dla małżeństw i uratowali swój związek. Matka, która modliła się godzinami za syna narkomana/alkoholika/palącego tzw. „trawkę”/, pewnego dnia dowiaduje się, że syn poszedł na terapię. Nie są to przykłady wzięte „z sufitu”. O wielu z nich możemy przeczytać nie tylko w gazetach, ale również w kierowanych do Duszków słowach podziękowania za modlitwę.

Nie bójmy się uwierzyć. Nie bójmy się też powiedzieć Panu, że nieraz wątpimy. Nie potrafimy uwierzyć, że, jak pisał znany dziennikarz TVP Krzysztof Ziemiec „wszystko jest po coś”. Nie potrafimy udźwignąć krzyża, który wydaje się nam ponad siły. Zamiast „Co Ty chcesz przez to powiedzieć i uczynić z moim życiem, Panie?” pytamy Go: „Za co? Dlaczego?”. Bóg nie od razu odpowiada – przecież zanim zmartwychwstał, poniósł śmierć na Krzyżu. Wiemy, że nigdy nie nałoży na nasze barki więcej, niż będziemy w stanie udźwignąć. Jeżeli w to uwierzymy, łatwiej nam będzie uwierzyć w to, że zmartwychwstał.

Wszystkim Duszkom i Czytelnikom tej strony życzę potoku paschalnych Łask oraz wiary w Zmartwychwstanie – Boga i własne. 

Duszyczka Irenka





 

autor: Duszyczka Gosia L.



Wielkanoc 2017r.


Zatopić się w Bożym Miłosierdziu!

Zatrzymajmy się na moment w gonitwie dnia codziennego, uciszmy zabiegane myśli, aby radość i uśmiech zagościły w naszych sercach.
Bo Wielkanoc to czas radości Zmartwychwstania Pana Jezusa Chrystusa, który kolejny raz chce wejść do naszego serca i życia, aby na nowo obudzić w nas prawdziwego, czystego i nowego człowieka, takiego jakiego stworzył na początku. Bóg zanurza nas w swoim Synu Jezusie Chrystusie, który oddał swoje życie na krzyżu za nas, aby nas uwolnić od grzechu. Abyśmy byli wolni i mogli żyć na zawsze! To nie wszystko co dla nas zrobił. On jeszcze dał sobie przebić Swoje serce, aby się wylała Jego cała Miłość na nas! On pragnie nas zanurzyć w swoim nieskończonym Bożym Miłosierdziu. Pan ten wielki dar daje nam zaraz po swoim Zmartwychwstaniu w drugą Niedzielę Wielkanocną. Otwiera nam swoje serce, z którego wypływają wszystkie Łaski. Nie zmarnujmy tego wielkiego daru jaki Bóg nam daje! Pozwólmy ogarnąć swoje troski i obawy w obolałe dłonie Jezusa Miłosiernego, który zawsze czeka na każdego z nas, z otwartymi ramionami. Nie ważne jakim jesteś: nędzny, grzeszny, poraniony - po prostu przyjdź i powiedz Mu - Jezu Ufam Tobie .

Duszyczka Marta.


Wyślij unikalną kartkę!
kliknij, aby wybrać kartkę z naszej galerii i wysłać mailem

autor: Duszyczka Gosia L.