Co to jest radość i jak ją rozumiesz?
Moderatorzy: duszek_koordynator, tesia, marta, kalina, Moderatorzy
- marta
- Moderator
- Posty: 25
- Rejestracja: wtorek, 18 grudnia 2007, 00:04
- Lokalizacja: Milówka (koło Żywca)
Co to jest radość i jak ją rozumiesz?
,,Radość z bycia sobą, tym a nie innym człowiekiem,
to radość z bycia obrazem Boga, jednym i niepowtarzalnym refleksem Jego
nieskończonego światła."
Zapraszam do wypowiedzi
to radość z bycia obrazem Boga, jednym i niepowtarzalnym refleksem Jego
nieskończonego światła."
Zapraszam do wypowiedzi
Pozdrawiam Duszyczka Marta
- migaweczka
- Duszek
- Posty: 1778
- Rejestracja: sobota, 12 maja 2007, 16:24
Re: Co to jest radość i jak ją rozumiesz?
Radość to chwile, drobiazgi, które nas spotykają i wywołują uśmiech na twarzy.
http://www.bosko.pl/kartki/kartki/457.jpg
http://www.bosko.pl/kartki/kartki/457.jpg
-
- Moderator
- Posty: 452
- Rejestracja: sobota, 15 września 2007, 18:15
- Lokalizacja: Sieradz
Re: Co to jest radość i jak ją rozumiesz?
Radosc - to przeciwieństwo smutku i cierpienia, to, co napelnia nas, kiedy nam się coś uda, kiedy możemy komuś pomóc, kiedy nasze modlitwy zostają wysłuchane. Radosć jest tym, czym napełnia nas Bóg, gdyż sam jest naszą radością.
- teofizyk
- Posty: 129
- Rejestracja: czwartek, 1 maja 2008, 09:44
Re: Co to jest radość i jak ją rozumiesz?
Rozne padaja odpowiedzi
Uwielbiajaca zaprzeczenia irenka mowi czym radosc nie jest... A migaweczka, podchodzac bardziej "naukowo", zblizyla sie do wikipediowego okreslenia radosci Ale to, ze podala cytat nieznanego mi blizej (jak zwykle zreszta ) autora, podsunelo mi pomysl podania kilku cytatow z naszej ulubionej ksiazki, ktora oczywiscie o radosci napomyka, a jakze, i to nawet czesto.
Jak przyblizyc wiec sobie pelniejsza nieco radosc, nie ograniczajac sie wylacznie do tej wywolujacej usmiech, badz pusty smiech ???
Zaczne od zapewne najpelniejszej radosci:
Dobrze, slugo dobry i wierny! Byles wierny w rzeczach niewielu, nad wieloma cie postawie: wejdz do radosci twego pana!
Nie mylmy wiec jej z nasza ludzka radoscia - nawet ta wywolana wiara!
Bo wiemy co sie moze stac...
Posiane na miejsce skaliste oznacza tego, kto slucha slowa i natychmiast z radoscia je przyjmuje
Raczej powinnismy z radoscia - pozbyc sie tego co posiadamy!
Z radosci poszedl, sprzedal wszystko, co mial, i kupil te role.
Mysle ze dosc ladnie i istotnie (!) przekazuje nam znaczenie radosci tlumaczenie poczatku Listu Jakuba w Biblii Tysiaclecia:
Za pelna radosc poczytujcie to sobie, bracia moi, ilekroc spadaja na was rozne doswiadczenia.
******************************************
A kiedy Jezus najczesciej mowi o radosci? Takze o tej "pelnej radosci"? Otoz dzieje sie to podczas pozegnania z uczniami, przejmujaco opisanego przez sw.Jana, pozniejszego wizjonera z Pathmos
Sygnalizuje zasmuconym ("po ludzku") uczniom, co daje radosc:
Slyszeliscie, ze wam powiedzialem: Odchodze i przyjde znow do was. Gdybyscie Mnie milowali, rozradowalibyscie sie, ze ide do Ojca, bo Ojciec wiekszy jest ode Mnie.
"Pelna radosc" natomiast pojawia sie kilkakrotnie:
raz w zdaniu: Do tej pory o nic nie prosiliscie w imie moje: Proscie, a otrzymacie, aby radosc wasza byla pelna.
kolejny raz w slowach raz skierowanych do uczniow i raz podczas modlitwy do Ojca
(Wytrwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości...) To wam powiedzialem, aby radosc moja w was byla i aby radosc wasza byla pelna. (To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem.)
(...)
Ale teraz ide do Ciebie i tak mowie, bedac jeszcze na swiecie, aby moja radosc mieli w sobie w calej pelni.
A na koniec najbardziej optymistyczne i radosne zdanie Jezusa o radosci:
Takze i wy teraz doznajecie smutku. Znowu jednak was zobacze, i rozraduje sie serce wasze, a radosci waszej nikt wam nie zdola odebrac.
Uwielbiajaca zaprzeczenia irenka mowi czym radosc nie jest... A migaweczka, podchodzac bardziej "naukowo", zblizyla sie do wikipediowego okreslenia radosci Ale to, ze podala cytat nieznanego mi blizej (jak zwykle zreszta ) autora, podsunelo mi pomysl podania kilku cytatow z naszej ulubionej ksiazki, ktora oczywiscie o radosci napomyka, a jakze, i to nawet czesto.
Jak przyblizyc wiec sobie pelniejsza nieco radosc, nie ograniczajac sie wylacznie do tej wywolujacej usmiech, badz pusty smiech ???
Zaczne od zapewne najpelniejszej radosci:
Dobrze, slugo dobry i wierny! Byles wierny w rzeczach niewielu, nad wieloma cie postawie: wejdz do radosci twego pana!
Nie mylmy wiec jej z nasza ludzka radoscia - nawet ta wywolana wiara!
Bo wiemy co sie moze stac...
Posiane na miejsce skaliste oznacza tego, kto slucha slowa i natychmiast z radoscia je przyjmuje
Raczej powinnismy z radoscia - pozbyc sie tego co posiadamy!
Z radosci poszedl, sprzedal wszystko, co mial, i kupil te role.
Mysle ze dosc ladnie i istotnie (!) przekazuje nam znaczenie radosci tlumaczenie poczatku Listu Jakuba w Biblii Tysiaclecia:
Za pelna radosc poczytujcie to sobie, bracia moi, ilekroc spadaja na was rozne doswiadczenia.
******************************************
A kiedy Jezus najczesciej mowi o radosci? Takze o tej "pelnej radosci"? Otoz dzieje sie to podczas pozegnania z uczniami, przejmujaco opisanego przez sw.Jana, pozniejszego wizjonera z Pathmos
Sygnalizuje zasmuconym ("po ludzku") uczniom, co daje radosc:
Slyszeliscie, ze wam powiedzialem: Odchodze i przyjde znow do was. Gdybyscie Mnie milowali, rozradowalibyscie sie, ze ide do Ojca, bo Ojciec wiekszy jest ode Mnie.
"Pelna radosc" natomiast pojawia sie kilkakrotnie:
raz w zdaniu: Do tej pory o nic nie prosiliscie w imie moje: Proscie, a otrzymacie, aby radosc wasza byla pelna.
kolejny raz w slowach raz skierowanych do uczniow i raz podczas modlitwy do Ojca
(Wytrwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości...) To wam powiedzialem, aby radosc moja w was byla i aby radosc wasza byla pelna. (To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem.)
(...)
Ale teraz ide do Ciebie i tak mowie, bedac jeszcze na swiecie, aby moja radosc mieli w sobie w calej pelni.
A na koniec najbardziej optymistyczne i radosne zdanie Jezusa o radosci:
Takze i wy teraz doznajecie smutku. Znowu jednak was zobacze, i rozraduje sie serce wasze, a radosci waszej nikt wam nie zdola odebrac.
Ostatnio zmieniony piątek, 6 czerwca 2008, 20:00 przez teofizyk, łącznie zmieniany 1 raz.
- migaweczka
- Duszek
- Posty: 1778
- Rejestracja: sobota, 12 maja 2007, 16:24
Re: Co to jest radość i jak ją rozumiesz?
Nie zaglądałam do wikipedii, by sprawdzić definicję radości. Wpisałam to, co pierwsze przyszło mi do głowy po przeczytaniu postu Marty
Dziś mam jeszcze jedno skojarzenie, na chwilę obecną dla mnie najsilniejsze. Radość to Komunia Święta w sercu rozjaśniająca człowieka od wewnątrz, ocieplająca jego serce i wypełniająca go całego siłą i szczęściem.
Cieszę się Teofizyku, że wpisałeś fragmenty Pisma mówiące o radości
Pamiętam, że w powieści dla młodzieży "Pollyanna" tytułowa bohaterka opowiada pastorowi, że według jej taty (również pastora) w Biblii jest 800 "radujących tekstów" Pastor nie mógł uwierzyć, bo sam nigdy nie pomyślał, by odszukać teksty, które mówią o radości w wierze. My też często nie myślimy o tym, ile siły i szczęścia mogą dać te Słowa Pana mówiące o radości.
Źródło zdjęcia
"Gra w zadowolenie" Pollyanny to świetny pomysł i dla nas.
Dziś mam jeszcze jedno skojarzenie, na chwilę obecną dla mnie najsilniejsze. Radość to Komunia Święta w sercu rozjaśniająca człowieka od wewnątrz, ocieplająca jego serce i wypełniająca go całego siłą i szczęściem.
Cieszę się Teofizyku, że wpisałeś fragmenty Pisma mówiące o radości
Pamiętam, że w powieści dla młodzieży "Pollyanna" tytułowa bohaterka opowiada pastorowi, że według jej taty (również pastora) w Biblii jest 800 "radujących tekstów" Pastor nie mógł uwierzyć, bo sam nigdy nie pomyślał, by odszukać teksty, które mówią o radości w wierze. My też często nie myślimy o tym, ile siły i szczęścia mogą dać te Słowa Pana mówiące o radości.
Źródło zdjęcia
"Gra w zadowolenie" Pollyanny to świetny pomysł i dla nas.
- teofizyk
- Posty: 129
- Rejestracja: czwartek, 1 maja 2008, 09:44
Re: Co to jest radość i jak ją rozumiesz?
Aaaa, rozumiem... Chcesz przez to powiedziec, ze "radosc" opisuje Twoj stan po przyjeciu Komunii sw.migaweczka pisze:Dziś mam jeszcze jedno skojarzenie, na chwilę obecną dla mnie najsilniejsze. Radość to Komunia Święta w sercu rozjaśniająca człowieka od wewnątrz, ocieplająca jego serce i wypełniająca go całego siłą i szczęściem.
Ciesze sie, ze sprawilem tym nie tylko sobie ale i innym nieco radoscimigaweczka pisze:Cieszę się Teofizyku, że wpisałeś fragmenty Pisma mówiące o radości
Mnostwo nieprzebrane cytatow i mysli roznorakich krazy wokolo nas... Jedne ladne, inne madre, jeszcze inne "nie do przyjecia". Przeplyw informacji...
Mozna ufac "sobie" w wyborze - to bardzo dobrze, bo swiadczy o pewnosci siebie "Jestem pewien", wiec wybieram to co moje serce uwaza za "dobre".
Ja, teofizyk, nie jestem niestety az tak pewny siebie Wrecz przeciwnie! Nie potrafie sposrod nadmiaru informacji wydobyc tej istotnej. Coz wiec robie? Siegam do zrodla. Tak bezposrednio jak tylko sie da.
Teraz juz wiem "na czym stoje"... Buduje "moje serce" bezposrednio w oparciu o zrodlo. O TO zrodlo. Nieustannie. A co najsmieszniejsze - wraca mi pewnosc siebie
Alez dlaczego??? Czy dlatego, ze zbyt jestesmy skupieni na "sobie"? Czy moze zbyt ogluszeni nadmiarem informacji, cytatow, mysli, przeczytanych ksiazek, obejrzanych filmow, zaslyszanych opinii...?migaweczka pisze: (...) nigdy nie pomyślał, by odszukać teksty, które mówią o radości w wierze. My też często nie myślimy o tym, ile siły i szczęścia mogą dać te Słowa Pana mówiące o radości.
******
Czas konczyc niestety Tak sie teraz zastanawiam nad mysla mlodej poetki... Moze to jednak wiara rozswietla od wewnatrz i dopiero to w efekcie daje tytulowa radosc?
Wiara to Komunia Święta w sercu rozjaśniająca człowieka od wewnątrz, ocieplająca jego serce i wypełniająca go całego siłą i szczęściem. Dajaca radosc.
- migaweczka
- Duszek
- Posty: 1778
- Rejestracja: sobota, 12 maja 2007, 16:24
Re: Co to jest radość i jak ją rozumiesz?
Chyba tak, Teofizyku. Dzisiejszy świat przytłacza nas informacjami, obrazami, słowami, wydarzeniami. Media robią wszystko, żeby wypełnić ludziom czas do ostatniej minuty. Często nie zauważamy nawet, że pędzimy z zawrotną prędkością w wyścigu szczurów. Skupiamy się na sobie, głównie na "mieć" zamiast na "być".teofizyk pisze:Alez dlaczego??? Czy dlatego, ze zbyt jestesmy skupieni na "sobie"? Czy moze zbyt ogluszeni nadmiarem informacji, cytatow, mysli, przeczytanych ksiazek, obejrzanych filmow, zaslyszanych opinii...?migaweczka pisze: (...) nigdy nie pomyślał, by odszukać teksty, które mówią o radości w wierze. My też często nie myślimy o tym, ile siły i szczęścia mogą dać te Słowa Pana mówiące o radości.
- kalina
- Moderator
- Posty: 102
- Rejestracja: wtorek, 22 stycznia 2008, 12:33
Re: Co to jest radość i jak ją rozumiesz?
Radość:) to cudowny dar od Boga, ktorego nie można zatrzymać tylko dla siebie, musimy nauczyć się dzielić radością i ją przyjmować, dziekować, gdy ktoś sprawił że nasze serce się rozradowało:) Rozradujmy się w Panu, naszym Zbawicielu:)
Pozdrawiam wszystkich:)
Pozdrawiam wszystkich:)
Pozdrawiam serdecznie Kalina
Miłości, nadziei naładuj w kieszenie i chleb... ja tańczę a niebo, niebo gra...
Miłości, nadziei naładuj w kieszenie i chleb... ja tańczę a niebo, niebo gra...
- marta
- Moderator
- Posty: 25
- Rejestracja: wtorek, 18 grudnia 2007, 00:04
- Lokalizacja: Milówka (koło Żywca)
Re: Co to jest radość i jak ją rozumiesz?
Witam Was!
Widzę, że dyskusja idzie na całego! Cieszę, że już tyle słów padło na temat „Radości” może niektóre są bardziej ostro wymienione zdania, ale ciekawe i dające do myślenia.
Od pewnego czasu też się zastanawiam na tymi słowami, nad prawdziwą Radość, co to jest? Czy to jest dar od Pana Boga? Czy to jest cnota? Jak myślicie czy można ją zaliczyć do cnoty?
Pozdrawiam i zapraszam do wypowiedzi!
Widzę, że dyskusja idzie na całego! Cieszę, że już tyle słów padło na temat „Radości” może niektóre są bardziej ostro wymienione zdania, ale ciekawe i dające do myślenia.
Od pewnego czasu też się zastanawiam na tymi słowami, nad prawdziwą Radość, co to jest? Czy to jest dar od Pana Boga? Czy to jest cnota? Jak myślicie czy można ją zaliczyć do cnoty?
Pozdrawiam i zapraszam do wypowiedzi!
Pozdrawiam Duszyczka Marta
- teofizyk
- Posty: 129
- Rejestracja: czwartek, 1 maja 2008, 09:44
Re: Co to jest radość i jak ją rozumiesz?
Pozdrawiam rowniez, i mile zachecony odpowiadammarta pisze: (...) prawdziwą Radość, co to jest? Czy to jest dar od Pana Boga? Czy to jest cnota? Jak myślicie czy można ją zaliczyć do cnoty?
Pozdrawiam i zapraszam do wypowiedzi!
Niestety nie uwazam, zeby radosc mozna bylo zaliczyc do cnoty...
... (Zaluje bardzo, ze to jest niemozliwe - bo ja bylbym wtedy bardzo cnotliwym czlowiekiem ) Bez wchodzenia w definicje i zrodla cnot (zeby nie przedluzac niepotrzebnie ), skupie sie tylko na samej radosci.
Powinnismy na poczatku przyjac, ze radosc to emocja (ktos moglby powiedziec, ze jest - "subiektywna"). Pojawia sie jako efekt poprzedzajacego ja dzialania; i rownoczesnie - nie wartosciuje tego dzialania w zaden moralnie istotny sposob. Nie mowi czy dzialanie bylo dobre czy zle. Podobnie - radosc nie napedza tylko i wylacznie dzialan moralnie dobrych. Bedac emocja moze byc sila napedowa aktu ale o jego wartosci etycznej nie bedziemy w dalszym ciagu niczego wiedzieli.
Radosc jest emocja przyjemna i "pozytywna". Nie niesie jednak zadnej informacji etycznej. (A cnoty rozpatrywac mozemy jedynie z tego, etycznego, punktu widzenia.)
Przyklad dla ewentualnego rozjasnienia: nie da sie powiedziec, czy muzyka jest cnota, czy reka jest cnota - bo one wszystkie naleza do calkiem roznych przestrzeni.
Czy emocje sa cnotami? Odpowiem w ten sposob: cnota jest na pewno - umiejetnosc opanowania emocji !!!
- riteczka
- Moderator
- Posty: 219
- Rejestracja: piątek, 12 lutego 2010, 17:37
- Lokalizacja: Kanada
Re: Co to jest radość i jak ją rozumiesz?
Radość to przede wszystkim coś co pochodzi od Ducha Świętego.To on jest oznaką pokoju wewnętsznego w nas.Do radości jest powołany każdy z nas.Błogosławiona Matka Angela Truszkowska mówiła swoim siostrom "Pan Jezus chce abyśmy Mu z wesołością ducha służyły" Tak,każdy z nas jest powołany do bycia radosnym i choć w życiu nie jest łatwo i tak często idziemy "pod górę" to świadomi tego,że jest przy nas i z nami Ten,Który do końca nas umiłował-zawsze będziemy pełni radości.